Robert ciągle jest w trasie koncertowej. I choć koncerty to jego żywioł, uwielbia wracać do domu. Do żony Izy i córki Emi. Ale to mu nie wystarcza. Muzykowi marzy się jeszcze jedno dziecko.
- Bardzo bym chciał, by nasza rodzina się powiększyła. Marzę o synu. Nasza córka Emi miałaby braciszka - rozmarzył się w rozmowie z "Super Expressem" Robert. - Poza tym uważam, że w rodzinie siła i im jest liczniejsza, tym lepiej - podkreśla.
Klatt kończy dzisiaj 44 lata i zamierza świętować urodziny w domu.
- Zamierzam ten czas spędzić z najbliższymi, z żoną i córką. Może skuszę się na kawałek tortu. Na imprezy nie mam zbytnio ochoty ani siły. W końcu cały sezon wakacyjny koncertowaliśmy kilka dni w tygodniu. Przyda mi się taka chwila odpoczynku - wyznaje.
Robert podbił serca Polaków takimi hitami, jak "Jolka, Jolka" czy "To nie przyjaźń, tylko miłość". Obecnie podziwiać go możemy na antenie Polo tv w każdą sobotę w programie "Disco Polo Live".