Zespół Leszcze podbił listy przebojów hitami takimi jak: "Kombinuj, dziewczyno" czy "Ta dziewczyna". Lider grupy, Maciej Miecznikowski, był swego czasu również jedną z gwiazd TVP. Prowadził program "Tak to leciało!" i był kapitanem w "Bitwie na głosy". Kilka lat temu muzyk zorientował się, że ma poważne problemy ze słuchem.
Zdiagnozowano u niego otosklerozę - chorobę atakująca tkankę kostną ucha środkowego. Przez nią niemal już zupełnie ogłuchł na prawe ucho. W rozmowie z Plejadą przyznał, że przeszedł już sześć operacji i nie uniknie kolejnych.
NIE PRZEGAP: Pogrzeb aktora Jana Mayzela. Zabrakło jego żony Zofii Merle [ZDJĘCIA]
- Na prawe ucho już prawie nie słyszę - wyznaje Miecznikowski. - Miałem już sześć operacji i pewnie konieczne będą kolejne. Choruję na otosklerozę. Na szczęście jestem pod opieką mistrza – profesora Skarżyńskiego. Kosteczki w moich uszach się zrastają. Trzeba je więc rozwiercać, a po każdej takiej ingerencji słuch coraz bardziej się przytępia. To samo miał Beethoven, przynajmniej to mnie z nim łączy. (śmiech) Medycyna do dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Jeśli ktoś znajdzie odpowiedź na to pytanie, pewnie otrzyma Nagrodę Nobla.
Muzyk głośno mówi o swojej chorobie i wspiera osoby zmagające się z problemami ze słuchem.
- Stałem się ambasadorem osób, które mają problem ze słuchem. Pytają mnie, gdzie pójść na badania, co zrobić, gdy mają szumy uszne. W ogóle samo głośne mówienie o operacjach i o tym, że mamy w Kajetanach publiczny szpital na najwyższym światowym poziomie, jest dla wielu osób dużym wsparciem - mówi Maciej Miecznikowski.