Lidia Kopania, znana z utworów „I Don't Wanna Leave”, „Tamta łza” czy „Sleep”, to kobieta o wielu talentach. W swoich teledyskach czaruje nie tylko głosem, ale i pięknym ciałem. I nie ma co się dziwić, że Lidia nie wstydzi się pokazywać w seksownych, podkreślających jej atuty kobiecości, nieco skąpych strojach czy nawet bieliźnie, żeby oddać klimat piosenki. Jak np. w przypadku klipu do numeru „Pod słowami”.
– Nie wstydzę się swojego ciała i jeśli scenariusz wymaga, żeby co nieco odsłonić, nie mam z tym problemu. Oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku – mówi „Super Expressowi” Lidia Kopania.
– Sięgnijmy pamięcią do historii sztuki, w której od samego początku mamy rzeźby i obrazy przedstawiające akty oraz inne formy nagości. Nagość jest z nami od zawsze, więc czemu nie wykorzystywać jej również w muzyce. Ciało ludzkie jest piękne i jeżeli wszystko jest podane ze smakiem, to nie widzę nic złego, aby go nie eksponować – zauważa gwiazda, która ukończyła studia z historii sztuki i robi doktorat.
– Muzyka jest rodzajem sztuki, który mocno opiera się na erotyce. Nie wszyscy mają świadomość, że aspekty seksualne są mocno zakorzenione w kompozycjach i aranżacjach utworów – dodaje.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Lidia promowała piosenkę „Pod słowami”, ukazał się numer legendarnego już „Playboya” z jej pictorialem na okładce.
– Jeśli wszystko wygląda subtelnie i elegancko, to czemu nie. Myślę, że każda dziewczyna chciałaby mieć taką pamiątkę i kiedyś ciepło wspominać młode lata. Uważam, że warto zatrzymać w kadrze piękno. Nie wstydzę się swojego ciała. Uprawiam sport, więc czuję się komfortowo w pięknej bieliźnie. Moim zdaniem erotyka połączona z estetyką jest czymś pięknym. Wulgarnej pornografii mówię stanowczo „nie” – tłumaczy Lidia.
Polecamy również: Seksowna Justyna Steczkowska kusi nogą w internecie...
Artystka, która od pewnego czasu znów jest wolna, zdradziła nam również, jaki mężczyzna mógłby zdobyć jej serce.
– Opiekuńczy, dojrzały emocjonalnie, inteligentny, wrażliwy na muzykę, z poczuciem humoru, który nie wstydzi się swojego ciała, ale i temperamentny, przynajmniej w podobnym stopniu do mnie – uśmiecha się gwiazda. – Droga do mojej sypialni prowadzi przez mózg. Facet, który nie myśli, i nie szanuje kobiety nie ma u mnie szans – podkreśla Lidia.
Póki co piosenkarka skupia się na muzyce. W najbliższym czasie planuje wydać płytę pt. „W pomiędzy”, która ma być promowana nie tylko na rynku europejskim. Singlem zapowiadającym album artystki jest utwór „W pomiędzy”.
– Płyta ma charakter refleksyjny i jest najbardziej dojrzałą spośród wszystkich, które dotąd wydałam. Nie zabraknie na niej utworów o miłości, ale też o przemijaniu i problemach społecznych – opowiada wokalistka.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj