Allen znana była bowiem z tego, że za pomocą przeróżnych serwisów na bieżąco informuje wszystkich o tym, co dzieje się w jej życiu. Prowadziła bloga, korzystała z Twittera, sama opiekowała się profilem na Facebooku i MySpace. Okazało się, że to jednak dla niej za dużo:
- Musiałam sobie zrobić odwyk od internetu, bo robiło się niebezpiecznie. Dochodziło do takich sytuacji, że czułam się niekomfortowo nie mając ze sobą telefonu albo laptopa, dzięki którym błyskawicznie łączyłam się z siecią. Okazało się, że odstawienie internetu było świetnym pomysłem. Znów umiem rozmawiać z ludźmi twarzą w twarz, znów cieszą mnie normalne spotkania. Każdemu polecam!
Nie pozostaje nam nic innego jak dołączyć się do apelu gwiazdy.