Choć Bogusław Linda może już od siedmiu lat cieszyć się emeryturą, aktor wciąż pozostaje aktywny zawodowo. Mimo że jakiś czas temu zapowiadał, że chce odpocząć od aktorstwa, na razie nie zrealizował tych planów. Ostatnio jednak coraz częściej wspomina, że praca przed kamerą przynosi mu coraz mniej satysfakcji.
Przeczytaj także: Emerytura Agnieszki Fitkau-Perepeczko. Padła konkretna kwota. "Jak żyć"
Czy to będzie ostatni film Bogusława Lindy?
W przyszłym roku, dokładnie 3 października 2025 roku, do kin trafi najnowszy film Władysława Pasikowskiego "Zamach na papieża", w którym Linda wcieli się w główną rolę. Aktor i reżyser współpracują przy różnych projektach już od ponad 30 lat. Pierwszym ich wspólnym dziełem był "Kroll", a następnie spotkali się na planach: filmu "Psy", "Słodko gorzki", "Demony wojny wg Goi", "Operacja Samum" oraz "Reich". Projekt "Zamach na papieża" może okazać się ostatnią współpracą panów.
Obaj zaprosiliśmy się do tej współpracy. Umówiliśmy się, że zrobimy film, który zostanie w naszej pamięci – wyznał Linda w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Bogusław Linda przechodzi na emeryturę?
Bogusław Linda przyznał, że poważnie myśli o przejściu na emeryturę, a "Zamach na papieża" może być symbolicznym zakończeniem jego kariery.
Myślę, że zasłużyłem na emeryturę i że wystarczy mnie już w tym kinie – podkreślił aktor.
Aktor wielokrotnie mówił, że coraz mniej radości czerpie z aktorstwa i teraz chciałby skupić się na życiu osobistym. W rozmowie z PAP zdradził, że marzy o podróżach i aktywnościach, na które nie miał wcześniej czasu.
Chciałbym sobie trochę pożyć. Pojeździć po świecie, ponurkować, popływać, polatać, pojeździć konno, pobawić się – mówił Linda w wywiadzie.
Linda nie boi się o przyszłość
Bogusław Linda przez lata swojej kariery zdołał zarobić pokaźne sumy, więc nie musi obawiać się o finanse na emeryturze. Choć nie zdradza dokładnych planów, to zaznacza, że jeśli zabraknie mu środków, to, zawsze będzie mógł wrócić do pracy.