W Wielkiej Brytanii LiLo wzięła udział w sesji zdjęciowej dla magazynu "Elle". Pozując Lohan miała na sobie kolczyki i naszyjnik warte fortunę. Po sesji biżuterię zwraca się do sklepu. Ta jednak niespodziewanie zniknęła.
O kradzież podejrzewana jest amerykańska gwiazdka. Dlaczego właśnie ona? Lindsay nie kryła swojego zachwytu dla drogocennego zestawu, wciąż o niego wypytywała. Poza tym po sesji ekspresowo opuściła Wyspy.
To już nie pierwszy raz, kiedy posądzono LiLo o kradzież. W ubiegłym roku gwiazda przywłaszczyła sobie futro z norek warte 11 tysięcy dolarów, jednak sprawa skończyła się ugodą i Lohan nie została ukarana.