Liroy przerywa milczenie po poważnych oskarżeniach żony! Zarzuca mu doprowadzenie jej i dzieci do eksmisji i braku prądu

2023-01-20 20:45

W ostatni czwartek (19 stycznia) w "Wysokich obcasach" ukazał się obszerny wywiad z żoną Piotra Liroya-Marca, z którą muzyk od dwóch lat żyje w separacji. Joanna Krochmalska oskarżyła (jeszcze) męża o stosowanie przemocy ekonomicznej i niepłacenie alimentów. Kobieta twierdzi też, że Liroy miał swój udział w doprowadzeniu do zadłużenia mieszkania, w którym żyje razem z dziećmi, przez co dostała nakaz eksmisji i odcięto jej dostęp do mediów. Dopiero teraz Liroy przerywa milczenie i nie wygląda na to, że jest dobrze przemyślane... Słowa muzyka o alimentach rozwścieczą wiele samodzielnie wychowujących dzieci Polek...

Liroy przerywa milczenie po poważnych oskarżeniach jego żony! Zarzuca mu doprowadzenie jej i dzieci do eksmisji i braku prądu

i

Autor: AKPA Liroy przerywa milczenie po poważnych oskarżeniach jego żony! Zarzuca mu doprowadzenie jej i dzieci do eksmisji i braku prądu

W ostatni czwartek w "Wysokich obcasach" ukazał się wywiad z Joanną Krochmalską, który ze szczegółami opisaliśmy w artykule: Żona i dzieci Liroya dostali NAKAZ EKSMISJI! Odcięli im prąd i gaz, szokujące doniesienia!

- Piotr wyprowadził się z mieszkania, ja zostałam z dziećmi. Nigdy bym się nie spodziewała tego, co wydarzyło się później, że odetną mi gaz, prąd, internet. Że dostanę nakaz eksmisji. Że będę musiała walczyć o alimenty, wysłuchiwać gróźb od jego kolegów, jego awantur - żaliła się Joanna Krochmalska.

Nic dziwnego, że w obliczu tak poważnych oskarżeń z jej strony, dziennikarze próbowali skontaktować się z Liroyem. Muzyk jednak nie odbierał ich telefonów i nie odpisywał na wiadomości. Po publikacji tego wywiadu na jego profilu na Instagramie pojawiło się wiele bardzo krytycznych komentarzy internautów, którzy nie kryją oburzenia faktem, że artysta uchyla się od obowiązku łożenia na własne dzieci.

Piotr Marzec w końcu postanowił przerwać milczenie i zorganizował transmisję na żywo, w trakcie której żalił się na swój los białego, heteroseksualnego mężczyzny.

- Współczuję dzisiaj białym heterykom, facetom w Polsce. Tym, co mają dzieci i się rozstali. Kurczę, jest to hardcore w ogóle, co się dzisiaj dzieje jak musisz się tłumaczyć... Zobaczcie te programy, czy wy zauważyliście, jak agresywne kobiety są tam? W ogóle im się nie zwraca uwagi, że mogą bić do krwi kolesi? Uderzać w programie? I mało tego, zawsze są usprawiedliwiane? Że się to dzieje nie tylko w tych programach. Mam nadzieję, że to mądre dzieci oglądają, bo one myślą, że dzieci mądre jak to zobaczą, to zgłupieją - żali się Liroy.

Dalej nawiązał do zainteresowania jego osobą, które wywołał wywiad jego żony.

- Ja jestem pod ciągłym ostrzałem mediów. Chociażby dzisiejszy dzień. Mark Twain kiedyś powiedział, że "Zanim prawda włoży buty, kłamstwo okrąży Ziemię". Ja to wiedziałem od zawsze. Starałem nie obrażać się na to, że każdy może powiedzieć największą głupotę na mój temat, nawet najbliższa mi osoba. Ja muszę to znieść albo nie - mówił do swoich fanów.

Przypomnijmy, że Piotr i Joanna mają troje dzieci. Najstarsza 20-letnia córka małżeństwa mieszka z ojcem i jest na utrzymaniu obojga rodziców. Dwójka młodszych dzieci została z Krochmalską, która twierdzi, że mąż uchyla się od obowiązku alimentacyjnego. W dalszej części swojego live'a Liroy nawiązał do córki, która zdecydowała się z nim zamieszkać.

- Ja uwielbiam kobiety, żyję z nimi. Mieszkam z córką dorosłą, wybrała mnie i z ojcem mieszka tyle czasu. Widocznie nie jestem aż tak zły wobec kobiet, ale ogólnie jestem w szoku, w ogóle co zrobiły, nie wiem kto... Czy to mechanizm pewien? Zaczynam współczuć też obydwu stronom, że skończyła się walka o uprawnienia, a zaczęło się gnębienie w tej chwili mężczyzn i to jest straszne - żali się Liroy.

W dalszej części nawiązał do głośnego procesu Johnny'ego Deppa, który rozgrywał się na oczach całego świata.

- Dzisiaj facet nie ma prawa do obrony. Ja obserwuję niektórych moich kolegów, którzy mają problemy. Cieszę się, że ta sprawa Deppa wyszła ostatnio. (...) Zamierzam złożyć tylko jedno oświadczenie, ale jestem w szoku, jak ludzie oceniają od razu.

Na koniec ośmielił się na ciekawe stwierdzenie, które raczej nie spodoba się wielu kobietom, a zwłaszcza tym samodzielnie wychowującym dzieci. Zdaniem Liroya alimenty to upokorzenie dla kobiet, które przecież same mogą sobie zarobić pieniądze skoro są tak ambitne...

- Ja chcę pomóc kobietom. Czym innym jest sędzina, która orzeka z automatu, że dzieci oczywiście idą do matki. Ona nie szanuje kobiet? I pieniądze dla matki. To one uważają, że te matki nie potrafią o siebie zadbać? Są nikim?! Nie potrafią dbać o dzieci, nie potrafią zawodowo się rozwijać? Przecież to jest potwarz. Sędziny robią potwarz kobietom w sądzie, kiedy z automatu zabraniają... Ja jestem ojcem, który ma swoje dzieci ze sobą. Prawie non stop. Ja znam moje dzieci i sam je prowadzam od zawsze, znam je. Uważam, że prawo do tego ma i jedno, i drugie. Musimy się opamiętać - mówił oburzony.

Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach.

"Gwiazdy w Skolimowie" odc.1. Tak żyją artyści w domu opieki w Skolimowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki