Jak donosi "Party" zawody w Paryżu dziennikarz ukończył w ponad cztery godziny, co dało mu 14 701 miejsce. Wyprzedził tym samym kilka tysięcy zawodników. To jednak nie koniec, a wręcz przeciwnie:
- Grafik startów ma rozpisany na najbliższe pięć lat; jeszcze w tym roku chce zaliczyć maratony w Berlinie, Nowym Jorku i Pekinie - czytamy w periodyku.
Przeczytaj koniecznie: Tomasz Lis oddał samochód Orkiestrze
Lisowi nie udało się tylko jedno. Nie namówił do biegania córek. Te preferują jazdę na deskorolce.
Czy biegasz dla poprawy kondycji i stanu zdrowia?