Ewelina Lisowska udostępniła w sieci zdjęcie sprzed 12 lat. Fani zauważyli, że twarz wokalistki nieco się zmieniła. Pojawiły się twierdzenia, że gwiazda zmniejszyła nos i powiększyła usta. Lisowska postanowiła odnieść się do tych komentarzy i rozpoczęła live na Instagramie. Podczas relacji artystka przyznała się do wstrzyknięcia kwasu hialuronowego w wargi. - Czy była to dobra decyzja? Nie wiem. Czy tego potrzebowałam? Niekoniecznie. Nie wiem czy sobie zrobię kolejny raz - być może tak, być może nie. Od lipca mam aparat, który uwydatnia moje wargi, tak że po niewielkiej ilości kwasu hialuronowego zrobiły się jeszcze większe - mówiła Lisowska.
Piosenkarka wyznała, że zabieg był dość bolesny. - Ból był straszny i bardzo współczuję dziewczynom, które to robią regularnie. Choćby ten ból będzie mnie powstrzymywał przed kolejnym razem - wyznała. Ewelina zaprzeczyła, jakoby zmniejszała nos. Powiedziała, że pomimo pewnych niedoskonałości, chce, aby pozostał "taki śmieszny i nieidealny".