Toaletka Joanny już od dawna nie jest w stanie pomieścić kolejnych flakoników z perfumami. Jej kolekcja zawiera zapachy z całego świata i stale się powiększa.
- Uwielbiam perfumy i muszę się kontrolować, by co chwilę nie kupować czegoś nowego. Znajomi o tym wiedzą, więc często dostaję zapach w prezencie - opowiada Liszowska tygodnikowi "Na żywo".
- Nie mam jednak ulubionego, psikam się w zależności od nastroju i okazji. Mam perfumy na lato, na zimę. Inaczej pachnę w dzień, a inną nutę wybieram na wieczorowe wyjście. Podobają mi się również oryginalne perfumy w fantazyjnych flakonikach - wyznaje aktorka.
Liszowska może pozwolić sobie na takie hobby - jest gwiazdą telewizji i stać ją na kupowanie drogich perfum. Dodatkowo jej szwedzki narzeczony Ola Serneke (38 l.) jest wpływowym biznesmenem, więc nawet gdy Joanna rzeczywiście po ślubie wyjedzie z Polski, będzie mogła nadal powiększać swoją kolekcję. W końcu będzie miała bogatego męża, który spełni jej każdy kaprys.