Większości widzów "JOŚ" bardzo spodobała się nowa prowadząca. Doceniono naturalność i energię Liszowskiej, która pod tym względem bije na głowę przesłodzoną do granic możliwości Cichopek.
Podobne zdanie mają też producenci programu. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze "Party" bardzo poważnie rozważane jest przedłużenie kontraktu z Liszowską, która na razie podpisała umowę na jedną edycję. Decydujące o przyszłości Liszowskiej będą 2-3 następne odcinki. Jeśli aktorka wypadnie równie korzystnie jak w debiucie, powinna zostać w "JOŚ" na dłużej.
Może by tak jeszcze producenci pomyśleli o zmianie męskiego gospodarza programu? Krzysztof Ibisz wciąż nie przekonuje nas w tej roli.