Jak donosi magazyn "Świat & Ludzie", Liszowska w pełni siebie akceptuje. Ponadto jej życiowy partner, szwedzki biznesmen Ola Serneke, jest amatorem rubensowskich kształtów i bardzo sobie ceni kształty Joasi.
- Nie jestem kobietą, która będzie żyła na liściu sałaty. Kocham i jestem kochana, akceptowana - dobitnie podkreśla aktorka.
Obecnie Joanna je pizzę, kiedy ma tylko na to ochotę, a uśmiech nie schodzi z jej twarzy. Zatem smacznego!