Od dwóch miesięcy jedna z firm Serneke przeżywa problemy finansowe. Zapadła więc decyzja o zwolnieniach. Szwedzcy robotnicy nie wytrzymali. Na lokalnych forach internetowych wrze. Ola Serneke stał się wrogiem publicznym. Wyzywany jest od "zaślepionych bogaczy".
Przeczytaj koniecznie: Dziecko czy praca? Co wybierze Joanna Liszowska po porodzie
Wytyka mu się, że zatrudnia tanich robotników z Polski i Litwy. Nie brakuje też pikantnych epitetów. Nic więc dziwnego, że w każdej chwili jakiś zdesperowany robotnik może dopuścić się napaści na prezesa albo, co gorsza, na jego rodzinę. Adres, pod którym mieszka Joasia z mężem i dwoma córkami, jest bowiem w Göteborgu ogólnie znany.
Matka Liszowskiej nie widziała drugiej wnuczki
Nasza piękna rodaczka powinna więc jak najszybciej wrócić do Polski, aż sytuacja się uspokoi. Zresztą i tak w październiku zaczynają się kolejne odcinki show "Got to dance. Tylko taniec". Liszowska jest tam jurorem. - To trzy odcinki na żywo, trzy piątki i zobaczymy, jak będzie się sytuacja rozwijała - mówiła nam przed porodem Liszowska.
Na powrót Joanny do Polski z utęsknieniem czeka też jej mama, Julita Sucheni-Liszowska. Jest tym bardziej podekscytowana spotkaniem z córką, że jeszcze - jak wyznała w rozmowie z "Super Expressem" - nie widziała drugiej wnusi.