Lokal Magdy Gessler wystawia się na jarmarku świątecznym. Ceny zwalają z nóg!

2024-11-28 15:53

Ceny jedzenia w restauracjach należących do Magdy Gessler zawsze są szeroko komentowane przez internautów. Co roku w wakacje jak bumerang powraca temat jagodzianek, które można kupić w lokalu "Słodki Słony" prowadzonym przez córkę gwiazdy TVN-u, Laurę. Teraz na tapecie znalazły się przysmaki serwowane na stoisku "U Fukiera" na jarmarku świątecznym w Warszawie. Kwota, jaką trzeba zapłacić za jednego pieroga, naprawdę szokuje!

Magda Gessler

i

Autor: AKPA

Ile trzeba zapłacić za jedzenie u Magdy Gessler? Kontrowersje wokół wysokich cen

Ceny potraw i deserów w lokalach należących do Magdy Gessler potrafią rozpętać w sieci ogromną burzę. Nie ma co ukrywać, że dla przeciętnego Kowalskiego obiad u gwiazdy TVN-u będzie sporym wydatkiem. Obecnie najtańszą pozycją w menu "U Fukiera", czyli w najpopularniejszej restauracji Gessler, jest bulion z makaronem własnego wyrobu za 33 zł. Znajdziemy go jednak w sekcji "dla najmłodszych", co sugeruje niewielką porcję. Na niskie ceny nie ma też co liczyć, kiedy wejdziemy do lokalu "Słodki Słony". Cena słynnej już jagodzianki w minione wakacje wynosiła 31 złotych, natomiast zupa pomidorowa jest tam serwowana w cenie 33 złote i jest to najtańsza pozycja w tzw. słonym menu.

Ostatnio do tych wysokich cen odniosła się w rozmowie z dziennikarką jastrząbpost.pl Joanna Przetakiewicz. Znana z zamiłowania do luksusu bizneswoman stwierdziła, że słodkości od Gessler bronią się smakiem:

Szczerze mówiąc, w żadnym Paryżu, Nowym Jorku, Londynie nie ma takich ciastek jak u niej. Rozumiem, że jest kontrowersja dotycząca cen jej wypieków. Ale czasem warto kupić jedno ciastko i się nim rozkoszować. W sytuacji spożywania cukru, na pewno zdecydowanie idźmy w jakość, a nie w ilość - zachwalała założycielka marki modowej La Mania.

Jarmark bożonarodzeniowy w Warszawie. Drożyzna na stoisku "U Fukiera"

23 listopada w Warszawie rozpoczął się jarmark bożonarodzeniowy, który potrwa do 6 stycznia 2025 r. Na jednym ze stoisk świąteczne smakołyki sprzedaje restauracja "U Fukiera". Tradycyjnie w internecie zaroiło się od komentarzy na temat drożyzny serwowanych dań oraz napitków. Osoby, które mają ochotę na kubek grzańca (250 ml), muszą się liczyć z wydatkiem w wysokości 25 złotych i 20 złotych w przypadku wersji bezalkoholowej. Inne napoje procentowe są jeszcze droższe - prosecco kosztuje 33 zł, a wino domowe - 35 zł. Za zwykłą herbatę zapłacimy natomiast 16 złotych.

W przypadku jedzenia nie jest oczywiście taniej. Cena za sztukę podsmażonego pieroga z kapustą i grzybami to bowiem 10 zł, a za porcję bigosu przyjdzie nam zapłacić 25 złotych. Tyle samo kosztuje kiełbasa podawana z tartym chrzanem i musztardą. Najdroższy jest gulasz cielęcy lekko pikantny, który "U Fukiera" sprzedaje za 30 złotych. Jeśli będziemy mieli ochotę na deser, musimy liczyć się z wydatkiem 15 zł za piernik lub 22 złotych za kubek gorącej czekolady.

Magda Gessler zdradza swoje świąteczne sekrety

Magda Gessler dostała nowy program w TVN. Ujawniamy szczegóły

QUIZ PRL. Jaka to melodia. Hity z czasów PRL: zgadnij, kto je wykonywał

Pytanie 1 z 15
Słowa: „Papierowy księżyc z nieba spadł, skończył się video film” śpiewała?
Halina Frąckowiak zlicytuje swoją sceniczna kreację dla polskich dzieci z Ukrainy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają