Mija rok od czasu, kiedy u gwiazdora wykryto raka trzustki i swoją dramatyczną walkę o życie i zdrowie Patrick sam nazywa "drogą przez piekło". Ale i tak jest niezmiernie wdzięczny losowi - większość pacjentów z jego przypadłością umiera w ciągu pół roku.
Swayze twierdzi, że praca i pozytywne myślenie bardzo mu pomagają. Pięć miesięcy kręcenia nowego serialu "The Beast", mimo trudów, okazało się dla niego wspaniałym lekarstwem. A co jeszcze? Oczywiście żona Lisa Niemi, z którą jest już związany od ponad trzydziestu lat i z którą niedawno odnowił śluby małżeńskie. A także duch zmarłego ponad 15 lat temu na atak serca ojca, który - jak twierdzi Patrick - czuwa nad nim gdzieś z zaświatów niczym anioł stróż.
Nawet palenie papierosów jakoś wkomponowuje się w nową sytuacją życiową aktora. Oczywiście Swayze dobrze wie, że palenie raczej w wyzdrowieniu nie pomaga, ale powiedział, że nie chce za wszelką cenę zmieniać przyzwyczajeń i walczyć z nałogiem. Ograniczył tylko ilość wypalanych papierosów.
Los przedłuża życie Patrickowi Swayze
2009-01-13
22:45
Patrick Swayze (57 l.) udzielił niedawno obeszernego wywiadu, w którym po raz pierwszy zdecydował się opowiedzieć szczegółowo o swojej chorobie.