"Love Island. Wyspa miłości" jest najbardziej niegrzecznym show w telewizji. Uczestnicy programu regularnie okazują sobie miłość, a niektórzy ze szczegółami opowiadają o swoim seksie. Widzowie przyzwyczaili się już do odważnych poczynań Marietty i Franka, jednak czułości Moniki i Pawła były nie małą sensacją. To co działo się między tą dwójką zainteresowało także pozostałych mieszkańców domu. Z ukrycia obserwowali oni poruszająca się kołdrę. O krok dalej postanowiła pójść Sylwia, która bez uprzedzenia podniosła przykrycie. I jak twierdzi "widziała wszystko". Fani "Love Island. Wyspa miłości" byli rozczarowani zachowaniem kobiety i nie szczędzili jej przykrych słów.
- To było chamskie co zrobiła Sylwia, co ją to obchodzi, co oni robią pod przykryciem?! Dziecinada
- Jakby nie było, są w parach i niech baraszkują, a nie jara ich oglądanie, co kto robi i z kim pod przykryciem
- Tak jak Sylwię lubiłam to dla mnie zachowała się jak dziecko bez przesady co ja obchodzi kto co i z kim robi...
- Nikomu innemu nikt nie zaglądał pod kołdrę... A tu takie zagrywki - pisali internauci na Instagramie "Love Island. Wyspa miłości".
Co zobaczyła Sylwia pod kołdrą? Możemy się domyślać, iż pod przykryciem Paweł był całkowicie nagi. Świadczy o tym m.in. jego późniejsza rozmowa z Moniką i tłumaczenie, że zawsze śpi bez ubrań. Choć romans tej dwójki rozkwitał, to głosami pozostałych mieszkańców zostali oni usunięci z willi.