Lubiany aktor zmarł nagle. Poruszające pożegnanie 46-latka. "Miałeś złote serce"

2025-01-16 17:51

Nie żyje Paul Danan. Sławę zawdzięcza m.in. roli w lubianej telenoweli oraz udziałowi w popularnych programach telewizyjnych. Informację o jego śmierci potwierdził management aktora. Danan miał zaledwie 46 lat.

Paul Danan

i

Autor: Instagram/pauldanan

Paul Danan nie żyje

Paul Danan urodził się w lipcu 1978 roku w angielskim Chigwell. Zawodu uczył się w Italia Conti Academy of Theatre Arts, prywatnej szkole w Londynie założonej przez gwiazdę West Endy, Italię Conti. Paul na ekranie zadebiutował w 1997 roku niewielką rolą członka gangu w serialu "The Knock". W tym samym roku otrzymał rolę Sola Campbella w operze mydlanej "Życie w Hollyoaks", z którą związany był do 2001 roku.

W międzyczasie grywał w innych produkcjach, ale to właśnie ta rola przyniosła mu największą popularność. W 2006 roku otrzymał Loaded Laftas Comedy Award dla najzabawniejszej osobowości reality TV. Paul Danan wziął udział w lubianych reality show - "Celebrity Love Island" i "Celebrity Big Brother". Na swoją premierę czeka ostatnia produkcja z jego udziałem - "Bloody Love". 

Zobacz również: Nie żyje Stanisław Brudny. Cezary Pazura w pięknych słowach żegna aktora

Paul Danan: Przyjaciele żegnają zmarłego aktora 

W czwartek, 16 stycznia, agencja związana z aktorem poinformowała o jego śmierci.

Z ciężkim sercem dzielimy się tragiczną wiadomością o śmierci Paula Danana, który zmarł w wieku zaledwie 46 lat. Znany z telewizji, wyjątkowego talentu i niezachwianej życzliwości, Paul był światłem dla tak wielu. Jego przedwczesne odejście pozostawi niezastąpioną pustkę w życiu wszystkich, którzy go znali. W tym trudnym czasie uprzejmie prosimy o szacunek i uszanowanie prywatności rodziny, przyjaciół i współpracowników Paula - napisano w oświadczeniu.

Pod postem na Instagramie agencji oraz zdjęciami Paula pojawiło się wiele kondolencji. Fani oraz przyjaciele nie mogą uwierzyć, że mężczyzny nie ma już z nami. Wiele osób podkreśla, że Paul był niezwykle życzliwym człowiekiem o wielkim sercu.

Miałeś swoje demony, ale mój Boże, miałeś złote serce... Spoczywaj w pokoju - tak pożegnał go aktor Dean Gaffney.

Nie jest znana oficjalna przyczyna śmierci aktora. Wiadomo jednak, że od dawna zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Po powrocie z odwyku przedawkował heroinę. Do tego nie mógł funkcjonować bez e-papierosów. W połowie ubiegłego roku wyznał, że spowodowały one u niego niewydolność oddechową, przez co został poddany resuscytacji.

Zobacz również: Nie żyje były dyrektor w TVP. Nagła śmierć i błyskawiczny pogrzeb! "Niesamowite, niepojęte"

Stanisław Tym nie żyje. Zmarł w wieku 87 lat

Pogrzeb Eweliny Ślotały. Ksiądz odczytał list od jej mamy. Wzruszające słowa po śmierci 35-letniej córki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki