Łukasz Jakóbiak definitywnie kończy z programem "20m2" nagrywanym w słynnej kawalerce i emitowanym w serwisie YouTube. Bloger opublikował wpis, w którym podziękował wszystkim za wsparcie i zapowiedział jednocześnie nowy etap w karierze.
- Pragnę podziękować Wam z całych sił za wspólnie przeżyty, piękny czas. Ponad 8 lat programu, gości, zdarzeń, komentarzy, projektów towarzyszących, ale przede wszystkim odkrywania siebie - napisał.
Dodał też, że decyzja została ugruntowana przeżyciami z marca tego roku, a wtedy Jakóbiak wyznał, że jest gejem. Coming out dał mu poczucie spokoju i wyciszenia, na czym teraz chce planować życie na nowo.
- Doświadczyłem tego dnia najwspanialszego jak do tej pory, uczucia spokoju. Poczułem najgłębsze, a przede wszystkim bardzo klarowne uczucie miłości. Spotkałem wtedy najprawdziwszego siebie i usłyszałem, że będę się realizować przez tworzenie przestrzeni, w której inni również będą mogli poczuć miłość. Jest to również jeden z powodów, dla których zakończyłem realizację swojego programu - wyjaśnił.
Jakóbiak, który przy okazji wyraźnie posiwiał, póki co rusza z warsztatami "Święty spokój", które będą odbywać się także online.
Zanim Łukasz Jakóbiak wystartował z wywiadami w kawalerce, próbował przebić się do show biznesu różnymi sposobami. Występował między innymi w "Rowerze Błażeja", wywieszał swoje gigantyczne CV na płocie, prosząc o zatrudnienie. W końcu w kreacji "20m2" pomogła mu specjalna agencja i Jakóbiak błyskawicznie zrobił karierę jako bloger i mówca motywacyjny. Do historii show biznesu przeszła afera z Ellen DeGeneres: w 2017 roku Łukasz oszukał fanów, symulując występ w słynnym programie. Następnego dnia okazało się, że wszystko zainscenizował (wynajął nawet aktorkę) - tylko po to, by pokazać, że "ograniczenia są w naszych głowach". Od tamtej pory już mało kto traktował go poważnie.