Mieszkanie Łukasza Jemioła to prawdziwa perełka. Jak na projektanta przystało jest to apartament urządzony ze smakiem i z estetycznym wyczuciem. Złote dodatki nadają surowym szarym ścianom ekskluzywnego charakteru. Łukasz Jemioł, jak przyznał w rozmowie z reporterem "Dzień Dobry TVN", jego mieszkanie cały czas jest uzupełniane o nowe dodatki.
- Mieszkanie ma 115 metrów, to ani duże, ani małe. Ja nazywam je swoją kawalerką. Połączyłem sypialnie z łazienką i garderobą. To ciekawe rozwiązanie. Sypialnia jest też połączona z oranżerią. Kuchnia to moje ulubione miejsce, kocham gotować. To moje główne miejsce działania. Mam zabytkowy syfon, z Sydney z lat pięćdziesiątych, kupiłem na targu staroci, kryształowy. Mam z Azji czarki do picia herbaty. Mieszkanie powstaje cały czas - chwalił się projektant.
Zdjęcia swojego 115-metrowego apartamentu Łukasz Jemioł umieścił na Instagramie. Jest to część sesji zdjęciowej, która ukazała się w "Viva Moda". Internauci nie mogli wyjść z podziwu. Pod fotografiami umieszczonymi na Instagramie znalazły się same komplementy: "Przepięknie u ciebie", "Najpiękniejsze mieszkanie na świecie", "Wnętrze wspaniałe". Pytany o podłogę Łukasz Jemioł zdradził, że to dąb szarzony, skandynawski.