Łukasz Simlat popularność i uznanie fanów zyskał dzięki takim produkcjom jak "Zjednoczone Stany Miłości", "Fuga", "Nieznajomi", "Kos" czy seria "Rojst". Obecnie aktor jest bardzo popularny, jednak nie zawsze tak było. Jakiś czas temu wyjawił, że jego życie nie należało do najprostszych.
Zobacz też: Męskie tematy u Wojewódzkiego. Górski i Simlat w ogniu pytań
Łukasz Simlat nie miał w życiu łatwo
Łukasz Simlat w wywiadzie dla "Vivy!" wyznał, że w życiu miał takie momenty, które były bardzo ciężkie. W takich chwilach pomagała mu właśnie ukochana żona. Głównym powodem jego załamania był brak pracy oraz nowych kontraktów.
Miałem takie momenty, że na przykład mówiłem do żony, że nie wiem, co mam robić. Pięć miesięcy mija, a telefon milczy. Nic się nie dzieje. Człowiek zaczyna wtedy myśleć o alternatywnym zarobkowaniu, bo przecież życie, kredyt... Mija tydzień i bach, dzwoni. To są takie zaskoki, które budują - powiedział w "Vivie!".
Zobacz też: Gwiazdor "BrzydUli" ma koronawirusa: "Miewałem ciężkie grypy i nie porównałbym tego"
Aktor uwielbia swoją pracę i przez takie bezczynne czekanie nie czuje się zbyt dobrze.
Marzę o tym, żeby opowiadać o rzeczach ważnych, a nie o bzdurach. Ale popatrz na Mariana Dziędziela. Pierwszoplanową rolę dostał, mając prawie 60 lat. Wszystko ma swoją drogę i swój czas. Nie lubię mieć aktorskich marzeń, bo jak ich nie zrealizuję, to się tylko rozczaruję - wyjawił wielki aktor w tym samym wywiadzie.
Łukasz Simlat niezbyt często opowiada o żonie czy życiu prywatnym. Znany aktor częściej skupia się na swoim życiu zawodowym. W mediach społecznościowych często pokazuje swoją pracę - zdjęcia z planów filmowych czy prób teatralnych. Niestety brakuje tam rodzinnych fotografii
Czy to jest potrzebne do wykonywania mojego zawodu? Nie, wręcz przeciwnie - powiedział aktor w programie Kuby Wojewódzkiego.
Zobacz też: Beata Kozidrak kręci z dużo młodszym aktorem! Szokujące wideo. Kim jest gwiazdor "BrzydUli"?
Zobacz naszą galerię: Brzydula po metamorfozie