To przełom, jeśli chodzi o życie aktorki. Do tej pory gwiazda "Klanu" nie dostrzegała swojego problemu i coraz bardziej pogrążała się w nałogu. Często można było ją spotkać, jak wychodziła z osiedlowego sklepu z butelką wódki i wypijała, zanim weszła do mieszkania. Wszystko wskazuje na to, że takie smutne obrazy to koniec. Agnieszka Kotulanka wreszcie zdecydowała się na leczenie i pomoc specjalistów. Wszystko to dzięki córce Katarzynie i wsparciu reszty rodziny.
Ostatnio spotkaliśmy aktorkę w centrum Warszawy, jak wchodziła do jednego z ośrodków leczenia uzależnień. Leczenie w nim odbywa się w dwóch trybach: ambulatoryjnym i stacjonarnym. Ten drugi, zamknięty, prowadzony jest na obrzeżach Warszawy. Pacjent przebywa w specjalnym ośrodku minimum miesiąc. Koszt pobytu w pokoju jednoosobowym to 240 złotych za dobę. Zakładając, że leczenie potrwa 42 dni, łatwo policzyć, że jego całkowity koszt wyniesie ponad 10 tysięcy złotych! W tej cenie gwiazda ma zapewnioną opiekę specjalistów, udział w specjalnych warsztatach, domowe posiłki i ciepłą atmosferę. I co oczywiste - przez ten czas ma absolutny zakaz spożywania alkoholu. Nieoficjalnie mówi się, że leczenie współfinansowała przyjaciółka Kotulanki, Agnieszka Dygant (43 l.).
Zobacz także: Czym zajmuje się mąż Macieja Zienia? [WIDEO]