Mateusz był serialowym synem Hanki (Małgorzata Kożuchowska, 50 l.) i Marka (Kacper Kuszewski, 45 l.). Po tym, jak matka chłopca zmarła, a ojciec wyjechał z nową rodziną do Australii, mieszkał z babcią Basią (Teresa Lipowska, 84 l.) i żoną Lilką (Monika Mielnicką, 21 l.) w Grabinie. Teraz młodzi małżonkowie, by zarobić na mieszkanie, zdecydowali się wyjechać z kraju i dołączyć do ojca chłopca. Jak zdradza nam osoba z produkcji – znikną na wiele miesięcy, a może i na zawsze. Dlaczego Domagała zdecydował się odejść właśnie teraz? Okazuje się, że chce się skupić na nauce. – Oczywiście wyobrażam sobie, że będę się zajmować w życiu czymś innym niż pracą na planie serialu, ale te wszystkie lata sprawiły, że chciałbym iść tą drogą – mówił w jednym z wywiadów. Razem z nim z produkcją rozstaje się także jego serialowa żona.
Gwiazdor "M jak miłość" przyłapany na ulicy! To, co zrobił Mikołaj Roznerski nie mieści się w głowie!
Kiedy zobaczymy ostatni odcinek z udziałem Mateusza i Lilki? Już we wtorek, 6 kwietnia! Będzie to odcinek 1580. Co ciekawe, tuż przed wyjazdem chłopaka dopadną wątpliwości. Lilka zrobi jednak wszystko, by ukochanego uspokoić.
- Na razie przyjedziemy, zobaczymy, co i jak, rozejrzymy się... O wszystkim dowie się w swoim czasie. Hej, Mati... Chyba nie pękasz?(...) Daj spokój, tu nic dobrego nas już nie spotka... Będzie dobrze, zobaczysz. Lepiej niż dobrze...
- Obyś miała rację… To co? Ahoj, przygodo!
A gdy plan młodych pozna w końcu Banachowa (Dorota Chotecka), tuż przed ich wyjazdem na lotnisko, będzie w szoku.
- To kiedy wy właściwie chcecie wrócić z tej Australii?
- Jak zarobimy na kawalerkę...
- Przecież to zajmie znacznie dłużej niż miesiąc!
- Mamo, zrozum… To dla nas szansa. Tam o wiele szybciej zarobimy jakieś sensowne pieniądze...
- Ale... co z twoimi studiami?
- Już wszystko na uczelni załatwiłam! Musimy to zrobić, nie możemy tak żyć w nieskończoność - Mateusz tu, ja w Warszawie, w jakimś wynajmowanym kącie… Jeśli będziemy mieli swoje własne mieszkanie, wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej...
- Mamuś… Proszę, nie rób takiej miny, bo zaraz będę beczeć! Przecież nie wyjeżdżamy na zawsze…
- Wiem, ale… na drugi koniec świata! I nie wiadomo, na jak długo... Boże, tak mnie zaskoczyliście… Uważajcie tam na siebie…
- No pewnie, że tak! Nie będziemy tam sami, tato Matiego będzie miał na nas oko!