Bohater Filipa Gurłacza w "M jak miłość" pojawił się w Grabinie tuż po wakacjach. Przystojny aktor wcielił się w policjanta Roberta, bliskiego kuzyna proboszcza z Grabiny. Rola w najpopularniejszym serialu miała być dla niego trampoliną do kariery. Młody gwiazdor najwyraźniej zbyt szybko zachłysnął się sławą i przyjął propozycję zagrania w konkurencyjnym serialu. Jak dowiedział się „Super Express”, zdrada będzie go kosztowała utratę pracy.
– Twórcy „M jak miłość” cenią sobie lojalność. Dla producenta Tadeusza Lampki widz jest najważniejszy. Nie może być sytuacji, że jeden aktor pojawia się w kilku podobnych do siebie serialach. Decyzja mogła być więc tylko jedna. Filip wylatuje – mówi nam osoba z produkcji.
Podobny los spotkał Małgorzatę Kożuchowską w 2011 roku. Po tym, jak zagrała w serialu Polsatu, też została ukarana.
– Dlatego śmierć Hanki Mostowiak w kartonach była tak spektakularna, podobnie będzie z Filipem – dodaje nasze źródło.
Już nie możemy się doczekać, co wymyślą scenarzyści.
Przystojny aktor wyrzucony z "M jak miłość"! Wszystko przez zdradę
2019-01-20
11:03
Zdrada nie popłaca. Przekona się o tym Filip Gurłacz (29 l.). Młody gwiazdor, który zaledwie jesienią dołączył do ekipy „M jak miłość", za chwilę wyleci z serialu z hukiem. Jak dowiedział się „Super Express”, wszystko przez to, że postanowił zagrać w konkurencyjnym serialu. Podobny los spotkał przed laty Małgorzatę Kożuchowską (48 l.). Młodego aktora czeka równie spektakularne odejście.
Przeczytaj także: