Jego mechaniczne stadko to rumaki najlepszej krwi. Audi, BMW, alfa romeo, mazda, a nawet maserati. W jednym z wywiadów żartował, że dzięki temu paparazzi mają problem z wyśledzeniem go. I tak tydzień może na przykład zaczynać za kółkiem audi A5 lub jednej ze swoich czterech alf romeo, które są cichą namiętności aktora. 250-konne wozy zapewniają niezapomniane wrażenia z jazdy.
- Jestem estetą i bardzo lubię włoski styl zarówno w modzie, jak i w samochodach. O alfie mówi się, że prowadzi się jak ferrari - zachwala aktor.
Załóżmy jednak, że alfa znudzi się koło środy, więc w czwartek Tomek spokojnie przesiada się do BMW. W piątek dobrze pokazać się w limuzynie, więc z garażu wyjeżdża model Audi A6. Weekend to czas, który Tomek może poświęcić swojej córce, a nie ma lepszego auta rodzinnego w jego stajni niż przestronna mazda CX 7. Z kolei w niedzielę można zadać szyku w prawie kolekcjonerskim modelu maserati.