- Wydawnictwo mnie goni... Piszę codziennie, jestem w połowie - wyznaje "Super Expressowi" zapracowana gwiazda.
To trzecia proza artystki, dwie poprzednie "My - rozdwojeni" i "Bez początku, bez końca" rozeszły się jak świeże bułeczki.
Ale nie tylko książka zajmuje głowę i czas aktorki. Szykuje się kolejny film - tym razem dokumentalny - o tej sławnej artystce.
Przypomnijmy też, że w tym roku wszedł na ekrany film z udziałem Niny Andrycz, "Serce na dłoni" Krzysztofa Zanussiego (69 l.). Kolejny, "Jeszcze nie wieczór" Jacka Bławuta (58 l.), zdobył tegoroczne Srebrne Lwy na festiwalu w Gdyni.