Od kilku miesięcy trwała budowa ich nowego domu. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zdecydowali się wyprowadzić z Wilanowa i zamieszkać na nowym osiedlu pod Warszawą. Jeszcze tydzień temu projektantka pracowała nad ich nowym domem. Aż tu nagle zmienili plany.
- Po większej analizie stwierdziłam, że wolę biegać dookoła domu, dookoła parku, niż biegać po piętrach. Trzy piętra to stanowczo dla mnie za dużo. A druga rzecz jest taka, że zaczęliśmy się bardziej podniecać piwnicą domu niż wszystkimi innymi pomieszczeniami - tłumaczy ich decyzję Joanna Koroniewska.
NIE PRZEGAP: Edyta Górniak chciała pięknie wyglądać, a polała się krew! Potworna krzywda. Drastyczne ZDJĘCIA diwy
Przeważyły względy praktyczne. Oboje mają coraz więcej spraw do załatwiania w centrum Warszawy. W dodatku ich dzieci rosną i chcieliby, by niedługo się usamodzielniały i mogły sami pojechać do szkoły czy inne zajęcia. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zaczęli więc szukać domu w śródmieściu. Znaleźli. Niestety, ktoś nagle ich przelicytował i dom przepadł. Wtedy postanowili rozejrzeć się za mieszkaniem. W oko wpadł im ogromny apartament po praskiej stronie Wisły.
Jak ustalił "Super Express", mieszkanie ma ponad 200 metrów kwadratowych - 90 metrów na dole i 94 metry na piętrze. Mieszkanie jest bowiem dwupoziomowe. Co więcej ma ogromny, 30 metrowy taras, a na górze dodatkowy balkon. Dowborowie zamieszkają na ostatnim piętrze bloku, który był wybudowany zaledwie trzy lata temu.
ZOBACZ TAKŻE: Dramat Dowborów. Kupili dom w górach, teraz tracą fortunę. Mamy zdjęcia ze środka domu
Mieszkanie już należy do nich.
- Będzie studio do domówek, będzie biuro, będzie salon, będzie kuchnia z fajnym barkiem, będziesz miała fajną garderobę, dzieci będą miały piękne pokoje - cieszy się Dowbor.
Nie będą już mieli ogrodu, ale jak przyznali, byli słabymi działkowcami i wcale tego nie żałują.