Stare przysłowie mówi, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni! I rzeczywiście coś w tym jest. Maciek Karaś, główny bohater produkcji "Za duży na bajki" zadebiutował w filmie dzięki swoim warunkom zewnętrznym, ale obudził się w nim instynkt aktorski.
- Zdarzało się, że koledzy przezywali mnie, że jestem gruby. Wiele razy słyszałem przykre żarty na swój temat, ale staram się tym nie przejmować. Jakbym był chudy to nie zagrałbym głównej roli w tym filmie. Ci co się ze mnie śmiali najpierw byli zdziwieni, a teraz mi zazdroszczą - mówi „Super Expressowi” Maciek. - Mam nadzieję, że jeszcze będę do czegoś pasował - dodaje debiutant.