Maciej Kuroń był ojcem czwórki dzieci. Każde z nich w jakiś sposób związało się z gastronomią. Śmierć ojca była dla nich ciosem. - 12 lat temu zatrzymał się czas, zabrakło najwspanialszego człowieka na świecie mimo wszystko przekazał nam co najważniejsze! Humor, poczucie wartości, miłość do drugiego i ciepło. Żegluj Tatulku - napisała Gaja Kuroń (27 l.) trzy lata temu. - 12 lat temu świat się zatrzymał i część mojego serca umarła wraz ze śmiercią Ojca. Nie ma dnia, żebym nie tęsknił. Nie ma dnia... Jeżeli macie choć maleńką chwilę, pomyślcie serdecznie o tym Maćku, z którym gotowała kiedyś prawie cała Polska. Bardzo Wam z góry dziękuję - napisał w tym samym roku Jan Kuroń.
"Odszedł wspaniały mąż i czuły ojciec. Odszedł dobry człowiek. Odszedł dzisiaj w bezśnieżne Boże Narodzenie, w domu, który stworzył, wśród najbliższych, których ukochał. (...) Maciej uczynił nasz świat lepszym i smaczniejszym. Będziemy mu za to dziękować, będziemy o tym pamiętać" - można było przeczytać na stronie internetowej Kuronia.
Przyjaciółka wspomina Macieja Kuronia
Nie wszyscy wiedzą, że Małgorzata Strasburger miała okazję współpracować z Maciejem Kuroniem. To ona przekazała mediom informację o jego śmierci. - Maciej bardzo kochał ludzi. Odszedł z przekonaniem, że nie skrzywdził nikogo - mówiła przed laty. Przy okazji przygotowań do tegorocznego Bożego Narodzenia, poruszyła wątek swojego przyjaciela.
– Jeden dzień świąt przypada na spotkanie w naszym domu, dlatego po tradycyjnej wigilii u nas świąteczny obiad będzie nieco w innym klimacie. Jak mawiał mój autorytet w tym względzie, Maciej Kuroń, „kuchnia to nie apteka”, więc aby smakowało, trzeba posłuchać serca, dodać szczyptę chęci i umiejętności, no i puścić wodze fantazji - powiedziała nam.
W galerii poniżej zobaczycie rodzinę Macieja Kuronia: