W ostatnią sobotę w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się trasa koncertowa "Wielkie kolędowanie", która potrwa przez 10 dni. Udział w niej biorą m.in. Edyta Górniak (51 l.), Halina Mlynkova (46 l.), Grzegorz Hyży (36 l.), Alicja Węgorzewska (56 l.), Ania Rusowicz (40 l.) i Zenon Martyniuk (54 l.), a całość prowadzi Katarzyna Cichopek. Prowadząca opuściła Polskę już w czwartek, a na lotnisko odprowadził ją ukochany. Czułym pożegnaniom nie było końca. Jak donosiły media, Kurzajewski miał oczekiwać na jej przylot w Polsce. Najwyraźniej tęsknota okazała się silniejsza. W ostatni weekend gwiazdor TVP został przyłapany na warszawskim lotnisku, a samolot, do którego wsiadł, odleciał w kierunku Ameryki, a konkretnie do Chicago. Z pewnością będzie wsparciem dla Cichopek, która nie do końca odnalazła się w nowej rzeczywistości. Wszystko przez zmianę czasu.
- Idę na śniadanie, jeszcze chyba nigdy z własnej, nieprzymuszonej woli nie byłam na śniadaniu tak wcześnie, ale od czwartej rano już trochę zgłodniałam. Chciałabym, żeby mi tak zostało, żebym umiała wstawać wcześnie rano. Jestem śpiochem z natury, więc to jest dla mnie nowość. Tyle rzeczy zdążyłam już zrobić, wspaniale, a nie ma jeszcze ósmej godziny - mówiła na Instagramie.
Listen on Spreaker.