W oświadczeniu, które opublikował, Maciej Kurzajewski odniósł się do medialnych wypowiedzi Pauliny Smaszcz, zaznaczając, że nie zamierza komentować spraw związanych z jego byłym małżeństwem ani jej publicznych deklaracji.
Maciej Kurzajewski ostro o Smaszcz
Maciej Kurzajewski wyjaśnił, że decyzja o milczeniu w sprawie wywiadów i wypowiedzi Pauliny Smaszcz była świadoma. Dziennikarz podkreślił, że zarówno on, jak i jego rodzina, zasługują na spokój oraz szacunek:
Z uwagi na dobro mojej rodziny i mój osobisty spokój, jak również z szacunku do przeszłości i mojego byłego już małżeństwa, uprzejmie informuję, iż tak jak dotąd nie komentowałem, tak nie zamierzam komentować jakichkolwiek medialnych wypowiedzi pani Pauliny Smaszcz dotyczących mojej osoby czy naszego małżeństwa. Moje stanowisko nie uległo i nie ulegnie zmianie
– oświadcza Kurzajewski.
Kurzajewski oskarża Smaszcz o naruszenie jego dóbr. Sprawa sądowa jest w toku
W oświadczeniu Maciej Kurzajewski ujawnił, że przeciwko Paulinie Smaszcz toczy się sprawa sądowa o naruszenie jego dóbr osobistych. Dziennikarz podkreślił, że to właśnie sąd, a nie media, powinien rozstrzygać te kwestie. W oświadczeniu dziennikarz zaznaczył również, że toczą się postępowania karne dotyczące tej sprawy. Maciej Kurzajewski zapewnił, że szczegóły tych postępowań na razie nie zostaną ujawnione, ale w odpowiednim czasie opinia publiczna z pewnością się o nich dowie.
Nie przegap: Paulina Smaszcz gorzko o rozwodzie i chorobie. "Zostawiają cię wszyscy"
Dziennikarz zapowiada kroki prawne za powielanie słów jego byłej żony
Na zakończenie Maciej Kurzajewski zaznaczył, że wszelkie kolejne wypowiedzi Pauliny Smaszcz, które będą naruszały jego dobra osobiste oraz godność jego rodziny, spotkają się z odpowiednimi krokami prawnymi.
Powielanie jakichkolwiek wypowiedzi pani Pauliny Smaszcz uderzających w moje dobra osobiste czy też moich synów spotka się z odpowiednimi krokami prawnymi
– zapowiedział dziennikarz.
Mocne: Smaszcz o udziale Kurzajewskiego w "Tańcu z Gwiazdami": "Nie wiem kto to jest"
Kurzajewski wyraźnie dał do zrozumienia, że nie zamierza publicznie angażować się w dalszą wymianę zdań, a wszelkie kontrowersje będą rozwiązywane na drodze prawnej. Co sądzicie o oświadczeniu Macieja Kurzajewskiego? Czy waszym zdaniem decyzja o milczeniu była słuszna? Jesteście #muremzakurzajem czy #teamkobietapetarda? Dajcie znać w sondzie poniżej.