Maciej Maleńczuk i Wojciech Waglewski pojawili się w programie "Onet Rano", by porozmawiać z Beatą Tadlą nie tylko na temat swojej twórczości, ale również na temat ostatnich zmian w polskim rządzie. W pewnym momencie temat rozmowy spadł na media publiczne, w tym TVP, a także obecność w tych mediach konkretnych, wybranych "przez władzę" artystów. Maciej Maleńczuk wtedy nie wytrzymał. Wściekł się przed kamerami i, nie gryząc się w język, powiedział wprost, co myśli o tym, jaką pozycję w TVP zajmują zespoły disco polo. - Niech sobie wracają do stodoły, skąd wyszli, a nie panoszą się po publicznych telewizjach i biorą państwowe pieniądze - powiedział Maciej Maleńczuk. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych i podzieliła internautów. A to przecież nie jedyne, co powiedział charakterystyczny wokalista (i nie tylko on).
Czytaj także: Na konto Maleńczuka wszedł komornik. To skutki ataku na działacza pro-life
Maciej Maleńczuk wściekły jak osa przed kamerami. Puściły wszystkie hamulce! "Niech wracają do STODOŁY!"
Maciej Maleńczuk, ale też Wojciech Waglewski, opowiedzieli przy okazji rozmowy również o tym, jakie oni mają doświadczenia z współpracy z Telewizją Polską. Wokalista zespołu Homo Twist przyznał, że dostał od TVP propozycję wystąpienia na jubileuszu zespołu Boys.
- Chcieli, żebym coś im zaśpiewał. Jaki Boys, macie po 60 lat prawie i dalej się Boys nazywacie? Z przykrością stwierdzam, że absolutnie odmawiam. Bierzecie pieniądze za swoje plagiaty, za to, że wypuszczacie wszystko z presetu, zamiast grać na keyboardzie, to naciskacie start i za to bierzecie 120 tys.? - stwierdził Wojciech Waglewski i dodał, że ma nadzieję, że do TVP wróci nie tylko wolność wypowiedzi, ale i edukacja, wartościowe informacje, a nie tylko "rozrywka niskich lotów".
Maciej Maleńczuk najprawdopodobniej się z tym zgadza, sądząc po jego wypowiedziach. A Wy, co myślicie? Zagłosujcie w poniższej sondzie.