Maciej Musiał miał ostatnio dobrą passę. Udało mu się zagrać epizodyczną rolę w serialu Netflixa "Wiedźmin", który został zbudowany na bazie książek Andrzeja Sapkowskiego o tym samym tytule, a później dostał ważną rolę w kolejnej produkcji tego serwisu - "1899" od twórców hitowego "Dark". Musiał zaczął wychodzić z kręgu polskich produkcji, choć w naszym kraju wciąż najbardziej jest znany z roli Tomka w serialu "Rodzinka.pl". Niestety, ostatnie niepokojące doniesienia każą sądzić, że Maciek mimo usilnych starań musiał zmierzyć się z porażką. Wszystko wskazuje na to, że młody aktor stracił właśnie pracę. Znamy szczegóły na temat tych smutnych doniesień.
Maciej Musiał próbował z całych sił, ale nie udało się. Stracił pracę w Netflixie
Okazuje się, że Maciej Musiał nie zagra już w serialu "1899", bo choć produkcję Netflix wprowadzał z wielką pompą, to teraz zaledwie po pierwszym sezonie zamierza ją anulować. Te informacje zszokowały fanów, którzy - jak się wydawało - polubili serial, w tym rolę Maćka. W mediach społecznościowych, chociażby na TikToku, można było zaobserwować mnóstwo przeróbek z udziałem młodego polskiego aktora, w których ludzie wyrażali zachwyt wobec jego postaci i umiejętności aktorskich.
Niestety, to nie wystarczyło, by serial przebił się wystarczająco mocno i uzyskał kontynuację. Wiadomość o zakończeniu serialu potwierdził już na Instagramie współtwórca serii Baran bo Odar. Drugi z głównych twórców, Jantje Freise, napisał z kolei, że produkcja bardzo chciała dokończyć tę "niesamowitą podróż", ale "los miał inne plany". Czy powodem była słaba oglądalność? Możemy się tylko domyślać, bo oficjalnych powodów rezygnacji z "1899" nie podano do publicznej wiadomości.
Fani wciąż trzymają kciuki za Maćka Musiała i wierzą, że jeszcze będzie im dane zobaczyć go w jakiejś innej, światowej produkcji.