Maciej Musiał (18 l.) w filmie "Mój biegun" wcielił się w postać niepełnosprawnego zdobywcy biegunów Jaśka Meli (25 l.). Młody aktor przyznaje, że nie było to łatwe zadanie aktorskie. - Pamiętam taką scenę, której nijak nie mogliśmy nakręcić. Powtarzaliśmy ją kilkanaście razy, miałem wyrazić jak bardzo boli mnie rehabilitacja, jak bardzo cierpię. W końcu reżyser kazał przynieść orzechy włoskie, potłukł je i włożył mi w skarpetkę żeby gdy będę chodził naprawdę bolała mnie stopa. Udało się, dzięki orzechom ją zagrałem - wyjaśnia Musiał.
ZOBACZ: Maciej Musiał myśli o założeniu dużej rodziny
Aktor dodaje również, że trudno byłoby mu wcielić się w postać Meli, gdyby nie efekty specjalne. - Jasiek nie ma nogi i ręki, mogłem to zagrać dzięki specjalnej niebieskiej skarpetce, która na ekranie i obróbce obrazu jest niewidoczna i daje właśnie taki efekt. Gdybym miał grać z cały czas podkurczoną nogą albo schowaną ręką byłoby to bardzo trudne - wyjaśnia Musiał.
Film "Mój biegun" już od piątku (25 października) można oglądać w kinach.