- Ile lat prowadzi pan "Teleexpress"?
- W tym roku skończę 19 lat jako teleexpressowiec.
Przeczytaj koniecznie: Maciej Orłoś to supertata
- Rzadko się zdarza, żeby jedna osoba tak długo prowadziła ten sam program... Nie nudno panu?
- Przyznaję, że sam się dziwię... Na szczęście nie prowadzę programu codziennie, tylko dosyć często. "Teleexpress", który trwa już 24 lata, jest swego rodzaju fenomenem, ma ciągle wysoką oglądalność. I ja też mogę mówić o fenomenie, bo prowadzenie tego programu wciąż mnie kręci!
- Jakie plany teleexpressowe ma pan w tym roku?
- Jeżeli liczyć średnio 12 "Teleexpressów", które prowadzę w miesiącu, do końca roku muszę poprowadzić jeszcze 100 programów. Nie licząc oczywiście ferii czy wakacji, na które trzeba się wybrać. W tym roku byłem już na nartach, a teraz pracuję nad książką, ale na razie niczego więcej nie zdradzę.