Maciej Stuhr przy okazji premiery filmu „Powrót do tamtych dni” w którym gra postać ojca-alkoholika, otworzył się na temat własnych doświadczeń z alkoholem. Jak podkreśla - definitywnie z nim zerwał. - Przede wszystkim zauważyłem, że alkohol działa zupełnie inaczej na różnych etapach życia. Czym innym było dobrze się bawić, mając lat dwadzieścia, a czym innym szaleć w wieku lat trzydziestu paru. Kiedy przekroczyłem czterdziestkę, zaczęło mi to sprawiać coraz mniej radości, a coraz więcej kłopotów (...) Po prostu coraz gorzej się po tym czułem, a zamiast dawać mi odrobinę radości, alkohol przysparzał mi więcej smutków, rozterek, depresyjnych stanów i tak dalej. Stwierdziłem, że dużo lepiej czuję się bez niego niż z nim - wyznał w wywiadzie dla Onetu.
"Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie". Gwiazdy i Biskup na wspólnym nagraniu. Gajos, Podsiadło, Wojciechowska
Jak zauważa - w środowisku artystycznym coraz więcej osób idzie w jego ślady. - Zmiana podejścia nie dotyczy zresztą tylko mnie. Widzę po znajomych, nie tylko aktorach, że coraz więcej z nas idzie po rozum do głowy. Zwłaszcza że to nie jest żadne odkrycie, iż alkohol jest bardzo zdradliwy i może uzależnić. I w pewnym momencie na pewne decyzje może być już trochę późno - dodał.