Maciej Stuhr zagrał w filmach takich, jak „Pokłosie”, „Bad Boy”, „33 sceny z życia”, „Planeta Singli” czy „Listy do M.”. Ostatnie dzieło, w którym wystąpił, to „Powrót do tamtych dni”. Z okazji emisji filmu na dużym ekranie, aktor opowiedział co nieco o samej produkcji, jak również odwołał się do historii z własnego życia. Jego postać to uzależniony od alkoholu ojciec 14-latka, który po latach emigracji do USA wraca do rodzinnego Wrocławia. Niestety, przywozi ze sobą chorobę alkoholową, która krok po kroku niszczy jego rodzinę. Nastoletni syn głównego bohatera musi szybko dorosnąć. Tak samo, jak Maciej Stuhr, gdy był w podobnym wieku. Aktor opowiedział o dramacie, który był udziałem jego ojca.
Przeczytaj także: Maciej Stuhr obawia się, że poderżną mu gardło! Aktor kręci film o sytuacji na granicy z Białorusią
Maciej Stuhr obnaża prawdę o ojcu
Aktor utożsamia się z 14-letnim bohaterem filmu „Powrót do tamtych dni”. Gdy był w podobnym wieku, musiał stać się oparciem dla matki, która była na skraju wytrzymałości. Jego ojciec, Jerzy Stuhr, przeszedł wówczas zawał, co wstrząsnęło całą jego rodziną.
- Kiedy mój tato dostał pierwszego zawału, byłem nastolatkiem. Pierwszy raz poważnie walczył o życie. Mama do dziś wspomina, że w tym trudnym dla nas wszystkich czasie czerpała siłę ze mnie. Byłem nastolatkiem i miałem energię. W tym sensie nastoletnie dzieciaki bywają silniejsze od dorosłych. Podczas gdy im wszystko się sypie, dzieciaki mają siłę się zbierać codziennie do lotu – wyznał w rozmowie ze "Zwierciadłem".
Maciej Stuhr nie ukrywa, że ojciec nie zawsze był zadowolony z jego gry aktorskiej. Jeśli coś mu się nie podobało, nie owijał w bawełnę i to właśnie opinia taty była dla niego najważniejsza.
- Bardzo długo ostateczną weryfikacją była dla mnie opinia ojca. Jeśli chodzi o moje pierwsze aktorskie i później kabaretowe poczynania, to ojciec był powściągliwy w pochwałach. Zawsze surowo komentował to, co było źle. Chyba dopiero po moich pierwszych doświadczeniach w zespole Krzysztofa Warlikowskiego, to przestał być dla mnie problem. Poczułem, że jestem tam, gdzie mniej więcej chciałem być. Ojciec też się uspokoił, bo uznał, że mogę uprawiać ten zawód - wyznał Stuhr.
Zobacz niżej galerię: Maciej Stuhr przez alkohol miał depresję