Aktorzy nie mają teraz łatwo. Z powodu koronawirusa mają mało pracy. W Polsce kręci się niewiele, a o teatrach można zapomnieć. „Boskiemu” udało się dostać pracę w nowej ekranizacji „Chłopów” i podkładać głos do audiobooka „Lalka”. Spokojnie zarobił na tym jakieś 300 tys. zł. Na razie nowych propozycji trudno się spodziewać.
Cóż zatem robić? A na przykład sprzedać swój wizerunek branży reklamowej. Maciek nie miał z tym kłopotów. Wszak magazyn „Forbes” uznał go za jednego z najbardziej wpływowych i rozpoznawalnych artystów młodego pokolenia. A co za tym idzie – jednego z najcenniejszych. Więc dorabianie w trudnym czasie nie stanowi dla niego problemu.
Musiał został zaangażowany do czterech różnych kampanii reklamowych. Zgarnął za to ok. 450 tys. zł. W dodatku jest prowadzącym show „The Voice of Poland”. Za jeden sezon kasuje 50 tys. zł.
Nietrudno więc wyliczyć, że wzbogacił się o 800 tys. zł.