"Maria Awaria" jest obecnie jedną z najdziwinejszych oraz najbardziej oryginalnych postaci polskiej sceny muzycznej. Zupełnie nie przypomina siebie z czasów "MiastoManii". Nie tylko schudła, ale całkowicie zmieniła swój sceniczny wizerunek. Za każdym razem, gdy pojawia się na scenie, szokuje wyglądem: kosmicznym strojem i dziwną fryzurą.
Teraz już wiadomo, skąd u Marii ta skłonność do niespodzianek. Inspiracją dla artystki jest Madonna.
- Jedynym kryterium sztuki jest dla mnie skuteczność. I Madonna je spełnia, jest skuteczna jak nikt inny - powoduje ekstazę, wzruszenie, dreszcz. Jest dla mnie fantastycznym stworem. Zazdroszczę jej bardzo, ma wszystko, czego chce. W refrenie numeru "Give It To Me" z ostatniej płyty śpiewa, że nie ma żadnych barier. Jej wolno dużo więcej niż innym artystom, przesunęła granicę niemożliwości w sztuce w sposób niewiarygodny. Jej nonszalancja i bezczelność są fantastyczne. Skandale są po drodze, zawsze towarzyszą nieszablonowym osobowościom... - wyznała Maria w "Newsweeku".
Skoro Peszek tak bardzo jest zachwycona twórczością Madonny, z pewnością pojawi się 15 sierpnia na lotnisku Bemowo na koncercie królowej pop. I choć ją naśladuje, to ma nad nią jedną przewagę: potrafi śpiewać.