Maffashion posiada 1,4 mln obserwujących na Instagramie. Cieszy się niezwykłą popularnością. Jest influencerką i czy tego chce, czy nie chce, wiele młodych dziewcząt fascynuje się nią i bierze z niej przykład. W świecie mediów społecznościowych wszystkie chwyty są dozwolone. Zdjęcia Instagram vs. rzeczywistość przedstawiają dwa różne światy. Nie tylko celebryci używają szeroko dostępnych filtrów i programów do obróbki zdjęć. Julka dodała zdjęcie w bikini, z którego usunęła fragment tła. Maff usunęła potem to zdjęcie i dodała nowe. Fani od razu to dostrzegli. Zwrócili uwagę na jej pupę: - W internecie nic nie ginie, co z fotką z zagiętą czasoprzestrzenią przy pośladku? Czy jako influencerka nie powinnaś zdawać sobie sprawy z faktu, jak taki pozornie głupi zabieg wpływa na kobiety, które Cię obserwują? Właśnie przez takie zabiegi mamy body shaming. Smutne to ogromnie. Influencerka odpowiedziała na atak internautów i odniosła się do sugestii, że powinna dawać dobry przykład: - Nie muszę być dla nikogo przykładem. Nie mam ani takiej ambicji, ani wypijanego na czole, ze to moje zadanie. Ja chciałam usunąć to co stało za mną i to zrobiłam. Plus ja także jestem obserwatorka tego co publikują ludzie na Instagramie, trzeba mieć do tego dystans. Gwiazda jest zasypywana pytaniami o ciążę. Do tej pory nie zaprzeczyła. Jej ostatnia wypowiedź na temat dziecka z Sebastianem Fabijańskim była bardzo wymowna.
Maffashion zaszalała z fryzurą. Co za zmiana!
Fabijański sparodiował znanego rapera. KONFLIKT nie ma końca, Maffashion wspiera ukochanego