Maffashion zarabia na chorym dziecku?! Fani są oburzeni

2021-09-06 15:04

Maffashion przeżyła szok, gdy spadła na nią lawina hejtu ze strony internautów za to, że zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy na poważnie chorego chłopczyka. Blogerce zarzucają, że zarabia na tym ogromne pieniądze i tylko tym się kieruje. Celebrytka nie wytrzymała i na Instagramie opublikowała ostre oświadczenie.

 Maffashion zarabia na chorym dziecku?! Fani są oburzeni

i

Autor: Instagram, Archiwum prywatne

Maffashion zdecydowała się pomóc 11-miesięcznemu Bartusiowi, który cierpi na rdzeniowy zanik mięśni, czyli SMA. Jego rodzice zorganizowali zbiórkę na terapię genową. To prawdziwy wyścig z czasem. Blogerka zdaje sobie z tego sprawę, więc w pomoc maleństwu zaangażowała swoich obserwatorów, których ma na Instagramie prawie 1,5 miliona. Dołączyły też inne znane gwiazdy. Celebrytka co chwilę wrzucała wpisy z Bartkiem, żeby przypomnieć o zbiórce. Niestety takie zachowanie gwiazdy nie spodobało się niektórym jej fanom.

ZOBACZ KONIECZNIE: Maffashion zdradziła ile przytyła w ciąży. "Ciało się rozciągnęło, było inne"

Blogerka dostaje szokujące wiadomości

Nawet w najgorszych snach Maffashion nie spodziewała się, że za pomoc choremu dziecku może spaść na nią taka fala hejtu. Na swoim profilu postanowiła opublikować jedną z wiadomości, którą ostatnio dostała.

"Dobra. Publikuje. To tylko jeden z przykładów „pretensji” ludzi o to, ze ma się czelność pomagać w ratowaniu życia !jednego! dziecka", napisała blogerka na Instagramie, pokazując treść szokującej wiadomości:

"5000 zł. Powiedz mi w czym ten Bartuś Bastuś jest lepszy od innych cierpiących, chorych dzieci? Ciekawe ile dostałaś za to promowanie zbiórki i niezwykłą pomoc. Manipulacja ludźmi, którzy wpłacają ciężko zarobione pieniądze:/ jaka Ty cudowna jesteś! masz złote serce - za 1 fotkę dostajesz moją roczną pensję to przekaż kasiorę ... akurat już to widzę. Pozdrawiam", brzmi wiadomość od jednej z internautek.

Maffashion nie wytrzymała i opublikowała kilka ostrych słów.

Blogerka odpowiada na hejt

Partnerka Sebastiana Fabijańskiego, z którym ma synka Bastka, poczuła wielką niesprawiedliwość, gdy usłyszała takie zarzuty pod swoim adresem. Jako matka rozumie rodziców, którzy zrobią wszystko, żeby ratować swoje dziecko, dlatego tak bardzo zaangażowała się w pomoc Bartusiowi. Teraz musi się z tego tłumaczyć:

Dziecko zadławiło się lizakiem, życie uratował mu policjant

"(...) Ma 10 miesięcy na litość! Umiera. Ale ma jeszcze szanse! Nie musi być w niczym lepszy. Jedyny wyścig tych wszystkich chorych dzieci i ich rodziców to wyścig z czasem. Pomoc jednej osobie nie zmieni całego świata, ale może zmienić świat dla tej jednej osoby (...) Przestańmy zaglądać do cudzego portfela! Ja nagłaśniam zbiórkę Bartka, bo tak wyszło, bo do niego serducho zabiło… widocznie los tak chciał. I obiecałam sobie, ze oprócz wpłaty pieniędzy wykorzystam to co mam… WAS OBSERWATORZY! Mam popularny profil i niech posłuży on do uratowania życia temu chłopcu. I wali mnie to, ze zasięgi spadły mi o jakieś 70% od kiedy publikuje historie i dramat Bartusia. Bo co jest ważniejsze? Jak setki tysięcy ludzi zobaczy u mnie fajna bluzkę, talerz z ostrygami czy kiedy dziesiątki poruszy los dziecka i beda się cieszyć gdy zobaczą jak licznik na zbiórce na lek wzrasta?(...) Prawda jest taka, ze każda pomoc jest lepsza niż żadna. Niech wiec każdy pomaga tyle na ile sytuacja mu pozwala i jak może najlepiej", czytamy we wpisie Maffashion.

Za blogerką murem stanęło tysiące jej fanów, ale również inne gwiazdy, które przyznały, że i do nich trafiają takie wiadomości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki