- Na naszych ulicach jest za mało koloru, a za dużo smutku. Pragnę, aby panie, zwłaszcza te po czterdziestce i niemieszczące się w rozmiarze 38 nosiły piękne, kolorowe i oryginalne ubrania. Tak jak ja! I takie właśnie będą kreacje z metką "Gessler" - powiedziała w rozmowie z "Party". Kreacje projektu Gessler już noszą jej przyjaciółki, sama zainteresowana szykuje się natomiast do otwarcia swoich butików. Nie tylko w Polsce, ale również w Paryżu - światowej stolicy mody!
Zobacz: Rosati wygrała z Żuławskim, ale reżyser dalej obraża: "Była z największym KNUREM Hollywood"