Konflikt zaczął się po wydaniu przez Wellman książki "Jak zostać zwierzem telewizyjnym?". Gwiazda "Dzień Dobry TVN" napisała tam o Gessler: "Od dawna nie widziałam, żeby gotowała na żywo. Do naszego programu przychodzi z kucharzem i tylko na końcu posypuje coś płatkami. Boję się natomiast jej włosów w kuchni, mam wrażenie, że są wszędzie".
Te słowa wkurzyły znaną restauratorkę. - Jest niekonsekwentna, bo poprzednią książkę prezentowała w mojej restauracji AleGloria i miała wtedy moje poparcie. Nie bardzo rozumiem. Czy wtedy się nie bała moich włosów?! Bo przecież jadła moje jedzenie, a ja jeszcze się nie sypię! - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Zemsty jednak nie będzie. - Myślę, że jak ją spotkam, to posypię ją... kwiatkami! Ta opinia mnie nie uraziła. Ona mnie rozśmieszyła do rozpuku, że ktoś nie ma wyobraźni. Poza tym to jest jedna stacja - trochę lojalności się należy! - kwituje Gessler.