Magda Gessler gościła w podcaście "trójkąt". Rozmowa zeszła na temat "Kuchennych rewolucji" i tego, jak to się stało, że została prowadzącą format. Podczas jednego ze spotkań, dowiedziała się, że w show chciał pojawić się... Piotr Adamczyk z którym była niegdyś związana. - Momentem kompletnie obłędnym było przyjęcie u jednej z bardziej znanych redaktorek warszawskich, gdzie czekał na mnie Fromowicz. Stał obok niego Piotr Adamczyk, a Fromowicz mówi do niego: "Chciałeś poznać nowego Gordona Ramsaya. Mówiłeś mi, że jesteś zainteresowany tą rolą, ale niestety już jest Gordon Ramsay wybrany na Polskę". Podchodzę się przywitać, a Piotr mówi: "Piotrze, Gordon Ramsay to Magda Gessler" - wyznała.
Magda Gessler nie mogła dłużej milczeć. Zapytana o Piotra Adamczyka wyznała: Wybaczyłam mu
Prowadzące, zachęcone przez restauratorkę, poruszyły temat Piotra Adamczyka. Wywołało to rozbawienie u Gessler. - Ja już go ucałowałam. Nie wiem, czy on mi wybaczył, czy ja mu wybaczyłam. W każdym razie relacje są bardzo poprawne, i bardzo Piotrowi dziękuję za wytrzymałość, bo nie da się ukryć, że wejść na mój język to nie jest fajne. Może nie jest łatwe... Ja mu zawsze wybaczałam, problem, żeby on sobie wybaczył. Myślę, że wybaczył - dodała.
Magda Gessler i Piotr Adamczyk byli parą
Romans Magdy Gessler i Piotra Adamczyka miał miejsce ponad 20 lat temu, ale wciąż elektryzuje media. Głównie przez to, że w przeciwieństwie do aktora, restauratorka wspomina o tej zażyłości. – Wydaje mi się, że Piotr się wstydzi tego, co robił... – komentowała w jednym z wywiadów. O szczegółach relacji wspomniała w swojej książce.
„Nasz romans wywołał sensację, a dobrym miernikiem jej skali było niewyobrażalne zainteresowanie mediów. (...) Na szczęście dzięki gaży za ów nowy, niezwykle kasowy film mógł pozwolić sobie na kupno małego mieszkania niedaleko Starego Miasta. Mieliśmy stamtąd kilometr do Fukiera, mieszkania Aktora i teatru, w którym wtedy grał. Zapewniało nam to względną dyskrecję i kosztowało mniej czasu, stresu i zdrowia .(...) Chyba się nie spodziewał, że przyjdzie mu zmierzyć się z kobietą tak pełną energii, która nigdy nie zastanawiała się dwa razy, jeśli przyszedł jej do głowy jakiś pomysł. A naprawdę potrafiłam go zaskoczyć” – pisała.
"Urokliwa sielanka z Aktorem zakończyła się równie niespodziewanie i filmowo, jak się zaczęła. Los chciał, że któregoś wieczora natknęliśmy się na Kelnera w dyskotece Organza, a moje koguciki – przepraszam: dwóch rycerzy aspirujących do zdobycia mojego serca – postanowiły rozstrzygnąć spór między sobą i kwestię pierwszeństwa w spektakularny i definitywny sposób – pojedynkiem na pięści. Ostatecznie zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł Kelner, a dla Aktora porażka była chyba tak nieznośna, że tego wieczora ostatecznie zakończyliśmy wszelkie relacje intymne, a nawet znajomość. Nagrodą dla Kelnera był tygodniowy urlop u mego boku w Brazylii" - dodała.