Magda Gessler to prawdziwy autorytet w sprawach związanych z prowadzeniem restauracji. Zna się nie tylko na stronie biznesowej, ale również tworzy pyszne dania. Jej talent doceniają bohaterowie "Kuchennych rewolucji", którzy dzięki niej odbili się od dna i odnieśli sukces w branży gastronomicznej. Gessler starannie dobiera personel w swoich restauracjach i osobiście dba o każdy szczegół wystroju. Okazuje się jednak, że nie jest do końca zadowolona z tego, w jaki sposób prowadzi swoje lokale. Uświadomiła to sobie po spotkaniu z nowym przyjacielem.
Gessler chciałaby inaczej prowadzić swoje restauracje
Magda Gessler szczególną miłością darzy swoją restaurację "U Fukiera". Uwielbia spędzać tam każdą wolną chwilę, a nie ma ich zbyt wiele, gdyż jeździ po całej Polsce, nagrywając kolejne odcinki swojego show. Dodatkowo jest jurorką w "MasterChefie", co oznacza dodatkowe obowiązki i dni zdjęciowe. Właśnie w związku z tym ostatnim show przebywa obecnie we Włoszech i to właśnie tam trafiła do wspaniałej restauracji, którą prowadzi bardzo kolorowy Włoch Soldano Kunz D’Asburgo Lorena. Polska restauratorka zachwyciła się nie tylko stylem właściciela, ale także jego lokalem. "La @lagiostrafirenze jest w bardzo podobnej atmosferze do @u.fukiera. Mam nadzieję, że kiedyś zawita u mnie na Starym Mieście w Warszawie", napisała Gessler na Instagramie. Była pod wrażeniem tego, że właściciel osobiście odprowadził ją do taksówki i doglądał wszystkiego w lokalu. "Ten książę @soldano.1903 Soldano Kunz D’Asburgo Lorena odprowadził mnie do taksówki. Ja zauroczona restauracją a on prawdziwy galant. Swój zawsze wyczuje swego. Prowadzi tak osobiście swoją restaurację jak ja bym to chciała prowadzić na co dzień", dodała.