TV
Pogoda
Wideo
Magda Gessler w wywiadzie dla "Grazi" opowiedziała o swoich relacjach z dziećmi z naciskiem na relacje z Larą - córką z drugiego małżeństwa. Nie od dziś wiadomo, że restauratorka należała do gatunku rodziców nieobecnych. Na wywiadówki nie chodziła, a w domu na Larę czekała gosposia. Wszystko przez nawał obowiązków, jaki spadł na Magdę Gessler po otrzymaniu w spadku restauracji "U Fukiera". Gwiazda TVN pokornie przyznała się do tego, że córka często za nią tęskniła.
- Wiem, że była bardzo samotna, bo nie było mnie dla niej przez bardzo długi czas. Przejęłam rolę ojca, pracowałam, prowadziłam restauracje. Kiedy mieszkała ze mną i wracała do domu, nie czekała na nią mama, tylko gosposia. Dlatego zamieszkała z ojcem, który czekał na nią, całował, przytulał - wyznała Gessler.
Magda Gessler gorzko o samotnym macierzyństwie
Po powrocie z Madrytu Magda Gessler poślubiła Piotra Gesslera. To właśnie on jest ojcem Lary. Otrzymana w spadku restauracja "U Fukiera" wymagała od nich ogromnego poświęcenia. Niestety relacje między Piotrem i Magdą z roku na rok stawały się coraz gorsze, aż w końcu para zdecydowała się zamieszkać osobno. I choć przez długi czas Piotr i Magda nie brali rozwodu, to w rzeczywistości prowadzili osobne życie. To właśnie ten czas wspomniała Gessler w rozmowie z magazynem "Grazia". Jak wyglądało jej życie, gdy na jej barki spadła opieka nad restauracją?
- Wszystko spadło na moje barki i kompletnie mnie przerosło. Ale wiedziałam, że robię wszystko dla swoich dzieci. One mnie motywowały i dawały siłę. Myślałam o ich przyszłości. To była sytuacja podobna do tej, kiedy żołnierz idzie na wojnę albo marynarz wypływa na morze. Tylko to ja byłam tym marynarzem i tym wojskowym. Musiałam utrzymać rodzinę - wyznaje gorzko Magda Gessler.
ZOBACZ: Magda Gessler ma problem z przygotowaniem TEGO dania! Kto by się tego spodziewał
Podcasty
Playlisty tematyczne
