Magda Gessler uwielbia chwalić się znajomościami z zagranicznymi gwiazdami. Co więcej, restauratorka od jakiegoś czasu uważa, że już niedługo do kin trafi ekranizacja jej burzliwego życiorysu. Nakręcenia filmu o Gessler podjąć miał się sam Pedro Almodovar. Gwiazda TVN-u jeszcze na początku 2016 roku w jednym z wywiadów wyznała, że w produkcji znanego reżysera zagra samą siebie.
- Niestety jestem zobowiązana umową, więc dopiero kiedy zaczniemy kręcić, powiem państwu coś więcej. Na razie mogę zdradzić tylko, że zagram siebie - chwaliła się w rozmowie z "Faktem" Gessler. Z kolei w programie "Uwaga" opowiedziała krótką historię znajomości z hiszpańskim reżyserem:
- Poznaliśmy się w Akademii Sztuk Pięknych. On zna moje życie i wie, że to jest życie na jego film. Bo jest ciekawe. To będzie film o mnie. To nie jest nudne. To będzie duża rola.
Niestety, ale fani restauratorki poczują się zawiedzeni. Tygodnik "Twoje Imperium", za pośrednictwem swojego hiszpańskiego współpracownika Jose Marii de la Torre, skontaktował się z firmą producencką El Deseo, należącą do Pedro Almodovara i jego brata Augustina. Jak się okazało - doniesienia o filmie z udziałem Gessler nie są prawadziwe. Mało tego w biurze hiszpańskiego reżysera nie kojarzono polskiej restauratorki.
- Pedro Almodovar nie ma żadnej relacji z panią Magdą Gessler, w związku z czym nie zrobi o niej filmu - wyjaśnił pracownik firmy.
Sprawą zainteresowała się również Karolina Korwin-Piotrowska, która hiszpańskie przyjaźnie Gessler postanowiła zbadać na własną rękę. Czego dowiedziała się dziennikarka?
- Telefonowaliśmy do Madrytu, do firmy, która zajmuje się dystrybucją filmów Almodovara - mówi Karolina Korwin Piotrowska. - Tam powiedziano nam, że reżyser nie zna Magdy Gessler.
Magda Gessler nie odniosła się jeszcze do nowych faktów, dotyczących filmu z jej udziałem.
ZOBACZ: Magda Gessler porównuje się do księdza! Świętokradztwo?!