Magda Gessler uratowała lubelską restaurację CZARCIA ŁAPA, do której w czasach młodości chodziła Beata Kozidrak. Jeszcze w czasach liceum artystka spotykała się w swojej ulubionej knajpie z Andrzejem Pietrasem.
Tam właśnie rozmawiali o przyszłości. Zawsze wybierali stolik w głębi lokalu, gdzie bez żadnego skrępowania mogli się całować. Tygodnikowi NA ŻYWO partner Kozidrak wyznał, iż chodzili do CZARCIEJ ŁAPY na przepyszne napoleonki, którymi na okrągło karmił Beatę.
CZARCIA ŁAPA zaczęła podupadać w momencie, gdy zespół BAJM odnosił coraz większe sukcesy. I mimo wielkiego sentymentu do knajpy ani Beata, ani Andrzej nie zdecydowali się jej kupić. Na szczęście właściciel zwrócił się z prośbą o pomoc do Magdy Gessler. A ona w swym programie KUCHENNE REWOLUCJE ma zakontraktowane ratowanie knajp od upadku. Nic więc dziwnego, że lubelska restauracja stanęła wkrótce na nogi. Znana restauratorka wprowadziła rewolucję, okadziła wnętrza specjalną mieszanką ziół oraz odpędziła złe moce.
Kozidrak bardzo się ucieszyła, kiedy dowiedziała się o zmianach, jakie nastąpiły w jej ukochanej knajpie i może już niedługo ponownie pojawi się w niej, aby zjeść przepyszną napoleonkę. Menedżer lokalu wierzy, że ciastko nie będzie ustępowało temu z 1977 roku.