Magda Gessler wypowiedziała wojnę mafii. Odbiło się to na życiu jej córki
Magda Gessler w latach 90. zadarła mafią i od tego czasu ma osobistą ochronę. Zaczęło się od ściągania haraczy od właścicieli stołecznych restauracji. - Szukałam najpierw pomocy u władz miasta, ale bezskutecznie. Wtedy zwołałam konferencję prasową, wszystkich korespondentów zagranicznych, i powiedziałam, że władze przymykają oko na bezprawie. Na trzy dni z Marcinem Zarębskim, właścicielem sąsiadującego z Fukierem sklepu z biżuterią, zamknęliśmy całą Starówkę, restauracje, kioski, zieleniaki. Wszystko. Poza dwiema restauracjami. To było w 1993 roku. Od tego czasu jest spokój - wspominała restauratorka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Walka z mafią odbiła się na życiu prywatnym Magdy Gessler. Jej rodzina musiała zachować szczególne środki ostrożności, co odbiło się na malutkiej Larze Gessler.
Lara Gessler ujawnia sekrety swojego dzieciństwa
W rozmowie z portalem Pomponik córka Magdy Gessler po latach wyznała mroczne sekrety jej dzieciństwa. Dziewczynka okazała się bardzo dojrzała jak na swój wiek. Nie protestowała, gdy w domu stale obecna była ochrona. - Ja to rozumiałam, gdy rodzicie powiedzieli, że to jest potrzebne - wspominała Lara Gessler. Bodyguardzi okazali się fajnymi facetami. - Byli bardzo mili, fani, dowcipni. Po prostu tacy wujkowie śmieszni. Nie przerażało mnie to - podkreśliła córka restauratorki. Zagrożenie czyhające na rodzinę Magdy Gessler sprawiło, że życie małej Lary różniło się od życia jej koleżanek i kolegów. - Faktycznie byłam trzymana pod kloszem, ale nie byłam świadoma tego. Wynikało to z tego, że mieliśmy restaurację, z niej zarabialiśmy pieniądze, a moi rodzice nie chcieli płacić haraczu - tłumaczyła Lara Gessler.