Kilka dni temu w sieci pojawiły się niepokojące doniesienia na temat Magdy Gessler. Konkretnie chodzi o nagrania do nowej serii "Kuchennych rewolucji". Jak donosi "Express Ilustrowany" podczas wizyty restauratorki w Łodzi doszł do bardzo nietypowej i groźnej sytuacji.
- Mężczyźni w wieku ok. 35-40 lat rzucili się na nią z pięściami. Na szczęście w porę zareagował ochroniarz pani Magdy, który odepchnął agresorów - czytamy na stronie.
Po interwencji ochroniarza Magda Gessler miała ukryć się w branie, a ekipa programu zadzwoniła na policję. Według "Expressu Ilustrowanego" na miejsce przyjechały trzy patrole policyjne, a napastnicy zostali zatrzymani i przewiezieni na komisariat. Tymczasem portal plotek.pl dotarł do relacji oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Z informacji, które zdobył portal wynika, że Magda Gessler nie została zaatakowana, a interwencja przy ul. Piotrowskiej, miała dotyczyć zakłócania ciszy przez osoby zgromadzone przed lokalem.