Niezbyt długo trwała metamorfoza Magdy Gessler, która podczas KUCHENNYCH REWOLUCJI w Wielbarku była niezwykle miła. W ostatnim odcinku programu restauratorka pokazała na co ją stać. Znowu przeklinała i poniżała właścicieli lokalu.
Tym razem kuchenna rewolucja Magdy Gessler była inne niż wszystkie. Pierwszy raz, restauratorka została zaproszona do lokalu, w którym pracują świetni kucharze. Restauratorka zajadając się przysmakami w Willi Toscania, ciągle podkreślała, że jest to najlepsza włoska restauracja w Polsce. Dlaczego więc lokal świeci pustkami?
Właścicielami obiektu jest rodowity Włoch Gustavo, który zdradził kucharzom tajniki włoskiej kuchni i Basia. Gessler szybko odkryła, że restauracja nie ma dobrego menadżera. W okolicy nie było ani jednej reklamy, czy chociaż informacji, które zaprowadziłyby głodnych gości do Willi.
Mimo obietnic Basi, w okolicy nie pojawił się żaden szyld, co ostro wkurzyło Magdę Gessler.
- Przestań, nie pie***l, nic nie robiłaś! - ucięła nieudolne tłumaczenia współwłaścicielki. Aby wyładować swoją złość, Gessler rzucała w kobietę orzechami. - Zgniotłabym cię, - stwierdziła krótko. - Jak tego orzecha.
Czy podoba Wam się sposób, w jaki Magda Gessler prowadzi program?